sobota, 1 kwietnia 2023

First day of Spring....

 Zrobiłam taką spontaniczną sesję mojej Cannie z okazji pierwszego dnia wiosny, gdy po powrocie do domu z pracy zauważyłam kwitnące krzewy forsycji (i kilka kwiatków uszczknęłam z niego :P). To był dla mnie znak, że wiosna już tu jest :D Co prawda pogodowo nadal ruletka, ale mam nadzieję, że będzie już tylko cieplej i słoneczniej :)







3 komentarze:

  1. O tak, pogoda pozostawia bardzo wiele do życzenia (u nas od dwóch dni leje prawie non stop). Ale Cannie bardzo pięknie z forsycją. Oby na Wielkanoc zakwitło ich więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Canna wydaje się z utęsknieniem czekać na prawdziwą słoneczną wiosnę. I ja też czekam. Forsycje bardzo lubię za ten intensywny żółty kolor, zaczynają już kwitnąć mirabelki, a tu nadal zimno i deszczowo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż, w styczniu było cieplej niż teraz... U mnie trafiło się ostatnio kilka dość słonecznych dni, aby dziś pogoda mogła powrócić do swojej szaro-burej normy... Bardzo mi się podobają zdjęcia z forsycją, żółty kolor sprawia, że od razu robi się radośniej!

    OdpowiedzUsuń