Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ines. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ines. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 15 października 2024

I'm attending #dollmeetsGdansk

 W połowie lipca zdecydowałam się wziąć udział w meecie lalkowym organizowanym w Gdańsku przez @bella_belladoll oraz @paperinadoll. Impulsem do dokonania wyboru była wiadomość o tym, że zostało ostatnich 5 miejsc. O ile wcześniej nie byłam jakoś szczególnie przekonana (wiadomo pojawiło się wiele wątpliwości kiedy jedzie się samemu i nikogo z uczestników nie zna się osobiście poza ich aktywnością na IG ;)), jednak czasami potrafię szybko podejmować decyzję :D Dzisiaj już wiem (bo już w sumie jestem po tym wydarzeniu ;)), że moje obawy nie miały uzasadnienia i cieszę się, że wtedy zdecydowałam się na ten krok ;)




Ines with headgehog...

 Na moje urodziny dostałam wyrzeźbione w drewnie jeżyki od mojej przyjaciółki Justyny. Oba są cudne!!! Jeden był w formie większej figurki (i wcześniej już miała z nim zdjęcie moja większa mini me ;)) a drugi był w formie zawieszki do łańcuszka/rzemyka. Ten mniejszy jeżyk z kolei jest w idealnym rozmiarze 1/6, więc moja mniejsza mini me też chciała mieć zdjęcie z takim słodziakiem :)






Mini me with mini me...

 Zamówiłam pasujące ciuszki dla mojej większej i mniejszej mini me aby zrobić im wspólną sesję :) Do kompletu brakuje jeszcze tylko mnie na zdjęciu :D Niestety ja nie znalazłam pasującego ciuszka w ludzkim rozmiarze :P







niedziela, 4 sierpnia 2024

Children's Day...

 Z okazji Dnia Dziecka lubię karmić swoje wewnętrzne dziecko i kupować rzeczy ode mnie dla mnie ;) Jednak tym razem kupiłam lalki dla moich lalek robiąc tym samym prezent dla nich :)Były to moje dwie ulubione księżniczki Disneya - Ariel i Merida, które są w idealnym lalkowym rozmiarze :) Ariel dostała moja mini me Ines a drugą księżniczkę moja Abelia, która podobnie jak Merida ma bujną rudą czuprynę :) (czasami lubimy niektóre postaci, bo są do nas podobne, prawda ;)?)










Także zachęcam do karmienia swojego wewnętrznego dziecięcia, nie muszą to być rzeczy materialne, czasami po prostu wystarczy być dla siebie miłym i oderwać się od swoich "dorosłych" myśli i zajęć ;)


poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Ines in Łódź...

 Oczywiście nie byłabym sobą gdybym na wyjazd do Łodzi nie zabrała ze sobą lalki :) Spędziłam tam dwa pełne dni (nie licząc dojazdów pociągiem), więc przy okazji zwiedziłam co nieco miasto, bo nigdy nie miałam okazji go odwiedzić. Wraz ze mną pojechała moja nowo przerobiona lalka Barbie. Pamiętacie lalkę, którą dostałam na święta Bożego Narodzenia z aparatem na zębach? Po mojej przeróbce lalka dostała nowe ciałko ( MTM petite), perukę i makijaż oraz stylizację. W sumie tak reasumując z lalki została tylko głowa, ale i tak ze zmienionym faceupem :P Nadałam jej na imię Ines (bo to drugie imię jakie chciała mi dać mama po narodzinach) i jest to mniejsza wersja Mini me :). 

Moja mini wersja odwiedziła co bardziej popularne miejsca w Łodzi m. in. Pasaż róży, kamienice i podwórka na ulicy Piotrkowskiej oraz odwiedziła postaci z bajek (udało mi się dotrzeć tylko do Misia Uszatka i Colargola).












Załapała się na zdjęciem z Misiem Colargolem, Mis Uszatek stał niestety w zbyt uczęszczanym miejscu na Piotrkowskiej i nie miałam odwagi wyciągnąć tam lalki :P

Za to Miś Uszatek wrócił ze mną do Szczecina i ululał Ines do snu śpiewając:

 "Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci. Dzieci lubią misie, misie lubią dzieci" :)