sobota, 31 grudnia 2022

End of the year 2022...

 Koniec roku 2022 już tuż tuż, więc czas na jego małe podsumowanie :)

W tym roku zakupiłam sporo nowych lalek:

  •  2 lalki BJD (jedna jeszcze w produkcji;))
  • 11 lalek Barbie
  • 7 innych lalek (w tym dwie Blythe, Ruruko, dwie lalki z blind boxów, Monsterkę i Betty Teen)

Zdecydowanie był to rok Barbie, zakupiłam ich w tym roku rekordowo dużo, a najwięcej moldów o azjatyckich rysach :) Nie wszystkie jeszcze wystylizowałam, ale mam plan taki aby w przyszłym roku przerobić wszystkie lalki jakie mam u siebie zanim kupie kolejne (założenie dobre, ale rzadko się się sprawdza :P).

Z innych rzeczy to w tym roku przeczytałam 47 książek (w tym 17 przeczytałam na Kindlu :)). Nigdy tego nie liczyłam, ale w tym roku postanowiłam zapisywać jakie książki przewinęły się przez moje łapki. Z tegorocznych książek najbardziej spodobały mi się dwa tytuły- "Dziecko Rosemary" Ira Levin i "Władca much" Willliama Goldinga.

Był to bardzo dobry rok pod kątem hobbystycznym, natomiast pod innymi względami znacznie gorszy :/ Mam nadzieję, że wojna na Ukrainie zakończy się jak najszybciej i że w przyszłym roku nasi sąsiedzi także będą mogli świętować nowy rok bez wybuchu bomb i alarmów bombowych. Tymczasem życzę Wam aby nowy rok 2023 przyniósł Wam radość i spełnienie marzeń (nie tylko lalkowych ;)).

Rok kończy sesja mojego kota Oreo :) 





Wednesday...

Ostatnio postanowiłam wystylizować moją Weigelę na Wednesday z Rodziny Addamsów. Jest to jedna z moich ulubionych postaci praktycznie w każdej odsłonie czy to w filmach czy animacji. Ostatnio furorę robi serial oparty głównie na tej postaci. Nie miałam okazji go jeszcze zobaczyć (cały czas widnieje na mojej liście do obejrzenia :P), ale już mnie denerwuje ta zajawka na jej taniec. Widziałam to już w tylu odsłonach, że aż można się porzygać =_= ... W każdym razie czytałam różne opinie o tym serialu (porównali nawet tą szkołę w serialu do Hogwardu dla pojebów :D), ale nie chce wyrabiać sobie opinii na podstawie tego co piszą lub mówią inne osoby. A czy ktoś z Was oglądał ten serial? Jakie mieliście wrażenia po obejrzeniu pierwszego sezonu?






Unicorn cat...

 Po raz ostatni Mephisto występuje w tej ozdobie na głowie. Dziwnym trafem róg jednorożca zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Ciekawe kogo to sprawka :P?






sobota, 24 grudnia 2022

Merry Christmas!!!

 W tym wyjątkowym czasie życzę wszystkim wesołych świąt i wspaniałych chwil spędzonego z rodziną i przyjaciółmi :)









czwartek, 8 grudnia 2022

First giveaway...

 Z okazji Mikołajek postanowiłam zorganizować pierwsze rozdanie na Instagramie, gdzie nagrodą będzie pomalowana przeze mnie Barbie :) Nie przegapcie takiej okazji zwłaszcza, że trzeba wykonać tylko 3 proste kroki:

- zacząć obserwować mój profil @eloe.dollmistress

- udostępnić mój post o rozdaniu z hashtagiem #eloegiveaway2022

- dodać komentarz

I to wszystko :) Czekam na Wasze zgłoszenia do 2 stycznia 2023 r. Byłoby mi bardzo miło gdyby została ona w Polsce i mogłabym oglądać ją na Waszych blogach :)










Lipstick...

 Co by było gdyby lalki mogły sobie same ulepszać makijaże? Jak widać nie zawsze efekt mógłby być zadowalający :D






Advent calendar...

 Od czterech lat praktykuję odliczanie dni do świąt z pomocą kalendarza adwentowego. Za dzieciaka nie byłam tak zdyscyplinowana aby jeść tylko jedną czekoladkę dziennie (u mnie wigilia nastałaby tego samego dnia lub zostałoby do niej kilka dni :P). Obecnie tego typu kalendarz jest dla mnie codzienną namiastką niespodzianki :) Co roku zawsze wynajduję inne kalendarze. Było już odliczanie za pomocą zakładek do książek, gumek do zmazywania, różnych smaków kawy czy też wosków zapachowych. Natomiast w tym roku zdecydowałam się na kalendarz Barbie reveal (bo spodobała mi się pastelowa kolorystyka lalki i dodatków do niej ;)) oraz na wegańskie krówki :)



A czy Wy odliczacie dni do świąt za pomocą kalendarza adwentowego :) A jeśli tak to z jaką zawartością?

Relax...

 Kolejny raz wzięłam udział w zabawie @monday4dolls, w której tematem był RELAX. 

Podczas jesiennej/zimowej aury oraz tak krótkiego dnia najlepszym sposobem na relaks dla mnie jest czytanie książek najlepiej z kubkiem dobrej zielonej herbaty :) Moja Keiko zaczytuje się właśnie w "Małym księciu" (ja również z chęcią odświeżyła bym sobie tą powieść;)).




Oczywiście nie zapominajmy o lalkach, które cały rok stanowią dla mnie odskocznie od rutyny i monotonii życia :) Z nimi zawsze się relaksuje... no chyba, że przyprawiają mnie o zawał kiedy upadają :P





Support BJD artists...

 W tym roku Elymus wsparł akcję na Instagramie polegającą na pokazaniu wsparcia artystom tworzącym lalki BJD, która odbywa się co roku 20 listopada.

Kiedy wchodziłam do grona kolekcjonerów lalek BJD o czymś takim jak recast nikt nie słyszał. Teraz mamy z tym do czynienia na każdym kroku, co bezpośrednio uderza w artystów, którzy włożyli wiele pracy i serca w tworzenie lalek a ktoś bezczelnie żeruje na ich twórczości. Recasty uderzają także w środowisko kolekcjonerów. Obecnie zanim kupisz lalkę musisz sprawdzić jej pochodzenie, czy ma certyfikat, kto był jej poprzednim ownerem itd. Niejednokrotnie zdarza się także, że ktoś wiedząc o tym, że to podróbka sprzedaje lalkę jako oryginał nieświadomej tego faktu osobie oczywiście za cenę jak za legitną żywicę. Jest to dla mnie szczyt perfidii. Dlatego też zachęcam do kupowania oryginałów :)




Przy okazji zrobiłam mu parę portretów. To bardzo nieśmiały chłopiec z kompleksami na punkcie swojej zajęczej wargi.




First snow...

 Pod koniec listopada zima zaskoczyła wszystkich i sypnęła pokaźnie śniegiem. Nie mogłam przegapić takiej okazji. Szybko wystylizowałam moją Aurinię i zabrałam ją do parku. Śnieg był bardzo mokry i topił się bardzo szybko, nie miałam więc zbyt wiele czasu na zrobienie zdjęć. Plus oczywiście momentalnie wszystko było mokre. Dobrze że byłam na to przygotowana i zabrałam ze sobą papierowe ręczniki :) Przydały się one także do wycierania lalki, bo nim ją ustawiłam na dość niestabilnym podłożu mimo stojaka zdążyła glebnąć się trzy razy >.>Jak zwykle w tego typu warunkach pół godziny wystarczyło, abym przemarzła i miałam wszystko przemoczone:P Stąd też pozy niezbyt wyszukane, ale śnieg mogę odhaczyć jako zaliczony w tym roku ;)