niedziela, 20 sierpnia 2023

Filipendula...

 Podczas krótkiego wypadu na szkolenie do Warszawy nie omieszkałam zabrać ze sobą jakiejś lalki :) Tym razem towarzyszyła mi Kotori (Petworks doll division Osoda Furisode Ruruko), której zrobiłam niewielką sesję w Parku Ujazdowskim niedaleko Łazienek Królewskich. Nie rozpoznaję do końca co to za roślina, wygląda jak wiązówka błotna i rosła nad brzegiem oczka wodnego, ale ma inne kwiatostany hmm... może ktoś z Was wie co to za roślina :)?








3 komentarze:

  1. Nie mam pojęcia, co to za roślina, zresztą ledwo na nią zwróciłam uwagę bo Ruruko Kotori jest tak piękna i tak dla mnie nieosiągalna, że aż zaparło mi dech z zachwytu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Lalka jest przecudna, tak jak Miru zachwycam się nią bezgranicznie. Wyszła po prostu bajecznie. A roślina - cokolwiek by to nie było - pasuje idealnie. Jakby biała wisteria, tylko w skali... No coś pięknego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z botaniki jestem żałośnie słaba, ale jak pisały dziewczyny wyżej, najważniejsze, że roślina idealnie nadała się na tło dla uroczej Kotori (jakież ona ma przecudne oczka!!) i jej nie mniej uroczego, puchatego towarzysza :). Chyba obojgu podobało się w stolicy :).

    OdpowiedzUsuń