Jeżeli chodzi moją Barbie Violę to doszłam do wniosku, że nigdy nie zrobiłam jej odpowiedniej sesji a już na pewno nie sesji w plenerze. Postanowiłam to nadrobić :) Moja Viola to Cut and style Barbie z 1994, którą dostałam na Pierwszą Komunię. Tak wyglądała w wersji firmowej (brunetka pierwsza z prawej):
Najbardziej w tej lalce podobały mi się włosy :) Mattel założył że są to włosy, które można przycinać i robić z nich różne fryzury. A to reklama tej serii Barbie:
Moja nigdy nie miała ich ścinanych i mimo, że ma już prawie 30 lat włosy są w super stanie. Dostała także nowy makijaż wyjątkowo nie mojego autorstwa :) Jej repaint wykonała Kamarza, swego czasu znana artystka w świecie BJD i repaintowania różnego rodzaju innych lalek. Bardzo podobał mi się jej styl, więc wysłałam ją do spa do Kamarzy :) Te wystające ząbki nie są tutaj bez powodu. Kiedyś jako dziecko też miałam taki króliczy zgryz z wystającymi jedynkami ;)
Uroczo wygląda, fajne ma te ząbki
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie się trzyma, jak na swój wiek :)! Miała szczęście, że trafiła do Ciebie... W tej sesji wygląda jak rozmarzona latem ogrodniczka, doglądająca swojego ogrodu i zachwycona tym, jak wszystko wokół wspaniale rośnie. Ząbki ma rozczulające :)
OdpowiedzUsuń