Kazumi (Dianna Effner Leah) jest jedną z najważniejszych lalek w mojej kolekcji nie tylko dlatego że jest wyjątkowa, ale również dlatego że to była moja największa pomyłka w całej mojej lalkowej karierze (jak narazie nic nie może się z tym równać :P). Zakupiłam ją jakieś 10 lat ze stony expressionsdolls.com gdzie akurat była promka z okazji Black Friday i wszystkie lalki były przecenione o 50%. Zakupiłam wtedy główkę Leah oraz torso , ręce i nogi. Przesyłka była niebotycznie droga, bo wyszło ponad 100$ (O.o), więc dobrze że była ta promocja 50%... Czekałam na przesyłkę a po otrzymaniu trackingu wcale nie zdziwiło mnie, że karton waży 13 kg...Kiedy przesyłka w końcu do mnie dotarła okazało się, że zakupiłam... formy do odlewów >.> Mój szok był tak duży, że w pierwszym odruchu pomyślałam, że to pomyłka, jednak zaczęłam się wczytywać bardzo dokładnie w info na ich stronie i wtedy
zrozumiałam że stwierdzenie MAKE A DOLL nie oznacza że sobie wybiorę taką
główkę, takie rączki czy nóżki tylko naprawdę mam sobie sama tę lalkę zrobić O.O Byłam załamana, bo nie miałam możliwości wykonania odlewów i ich wypalenia w piecu. Już chciałam wyrzucać te formy z 4 piętra, jednak wtedy na forum BJDream odezwała się do mnie jedna z moich znajomych, że ma piec i może mi pomóc odlać tę lalkę! Tak powstała Kazumi, która dodatkowo została wypalona z białej porcelany a nie takiej w kolorze ludzkiej skóry co akurat dla mnie było na plus, gdyż dodawało jej to unikatowości.
Ostatnio zakupiłam dla niej nowy secik więc i dorobiła się kilku portretów :) Makijaż mimo że już dość wiekowy (robiony 10 lat temu ;)) nadal mi się podoba, chociaż być może trzeba by dodać jej więcej koloru i rumieńców, które mam wrażenie trochę z wiekiem wyblakły :)