niedziela, 3 września 2023

Toruń and Mephisto...

 W trakcie urlopu wybrałam się także na 4-dniowy wyjazd do Torunia. Tym razem pojechałam w towarzystwie mojej przyjaciółki Justyny oraz mojego lalkowego kota Mephisto :) Jak na tak krótki wyjazd miałyśmy bardzo napięty grafik jeżeli chodzi o zwiedzanie, jednak udało nam się zobaczyć praktycznie wszystkie atrakcje, które miałyśmy w planach plus dodatkowo załapałyśmy się na festiwal Bella Skyway z iluminacjami znajdującymi się w różnych częściach starego miasta :) Toruń zrobił na mnie ogromne wrażenie, zazdroszczę im takiego pięknego starego miasta i rynku, w Szczecinie próżno takiego szukać...Co do atrakcji to Mephisto bardzo spodobało się Muzeum Żywego Piernika, gdzie pomagał mi wypiekać piernika (swoją drogą polecam każdemu tą atrakcje, osoby w każdym wieku będą się tam świetnie bawić ;))



A to nasze wspólne dzieło :)(nawet jest tam odcisk kociej łapki ;))
A to już moje dzieło jakie zrobiłam podczas dekorowania pierników. Chyba Mephisto był zazdrosny i postanowił mi je zepsuć wredota jedna :P Dobrze, że lukier zdążył stwardnieć :P


A tutaj już zwiedzanie ruin Zamku Krzyżackiego. Mephisto bardzo podobało się zwiedzanie jego zakamarków i skakanie po zniszczonych murach obronnych ;)







2 komentarze:

  1. Jestem pewna, że pierniczki pieczone w takiej asyście musiały być pyszne! Żałuję, że nigdy nie byłam w Toruniu, muszę to nadrobić...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mephisto zgodnie z imieniem wydaje się ciągle coś kombinować. Dobrze, że piernika nie popsuł. :) W Toruniu byłam wieki temu, a na zamku w ogóle, może kiedyś uda się jeszcze wybrać.

    OdpowiedzUsuń