Podczas mojego urlopu wybrałam się z moją mamą, siostrą i jej partnerem na jednodniowy wypad do Świnoujścia. Miałam okazję przejechać się nowym tunelem pod Świną yeey :D Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zabrała ze sobą lalki. Tym razem potowarzyszyła mi nowo przemalowana panna Kin. Tym razem panna z zamkniętymi oczami :) O dziwo Mattel prawie w ogóle nie puszcza lalek o zamkniętych oczach hmm ciekawe czym to jest spowodowane? W każdym razie jak dla mnie lalka z takimi przymkniętymi powiekami ma wiele uroku i można ja wykorzystać do wielu ciekawych sesji ;)
Kin pięknie się prezentuje w tej odsłonie! To prawda, poza światkiem żywic "śpiące" lalki to rzadkość... A szkoda. Wydają się takie zamyślone, nieobecne...
OdpowiedzUsuń