piątek, 4 lutego 2022

My first Blythe...

Może wydawać się dziwne, że zbierając tyle różnych rodzajów lalek nie miałam do tej pory u siebie żadnej lalki Blythe. Sama się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że po prostu zazwyczaj inne lalki były priorytetem lub były łatwiej dostępne. Poza tym nieco przerażała mnie customizacja Blythe i obawiałam się, że nie poradzę sobie z wyrzeźbieniem jej twarzy. Natomiast ceny dobrych customów innych artystów kosztują sporo $. Jednak na początku roku stwierdziłam, że poszukam gotowej zcustomizowanej Blythe, która po pierwsze nie zje całych moich oszczędności oraz będzie spełniała moje dość wysokie wymagania co do jakości wykonania i stylistyki. Jako osoba, która także zajmuje się przerabianiem lalek możecie mi wierzyć, że nie było to łatwe zadanie ;) Udało mi się jednak znaleźć tą jedną wymarzoną na Etsy w miarę przystępnej cenie (jak na customy Blythe ;)) i zza miedzy czyli z Ukrainy. Paczka szła wyjątkowo długo, bo prawie miesiąc... dłużej niż paczki z Azji :P Jednak było warto. Moja pierwsza dynka jest cudna :) Piszę pierwsza, bo w między czasie czekając aż do mnie dotrze zamówiłam fabrycznie nową Blythe przeznaczoną do przeróbki. Mimo wszystko chcę spróbować swoich sił, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

A tymczasem poznajcie Cassię. Na razie tylko parę fotek arrivalowych, ale w weekend pewnie zrobię jej lepsze zdjęcia;)

Przyjechała do mnie w drewnianym pudełku (a ja się dziwiłam czemu paczka tyle waży...)


Dostałam cały zestaw dodatkowych rączek oraz stojak



No i teraz już Blajtka w całej krasie




Te ząbki są cudne *___*

I w pełnym outficie:)
A na koniec jeszcze słodki custom jej sznureczków do zmiany oczu i zamykania powiek :)

Podsumowując nie żałuję ani jednego wydanego $, ta Blythe spełniła wszystkie moje oczekiwania. Zobaczymy czy uda mi się wystrugać jej koleżankę :D

1 komentarz:

  1. Jej nabzdyczony pyszczek jest absolutnie uroczy! Ta mina przypomina mi spojrzenie mojego kota z gatunku "Ale jak to, nie będzie przysmaczków?" ;). A sznureczki są tak śliczne, że spokojnie mogą służyć za część fryzurki!

    OdpowiedzUsuń