niedziela, 6 lutego 2022

Next Blythe...

 Przyjechała moja Blythe, którą mam zamiar sama scustomizować. Na pewno potrwa to sporo czasu, bo muszę zakupić jeszcze potrzebne materiały do przeróbki takie jak chipy do oczu, peruka oraz trochę narzędzi do carvingu (dłuta, skalpele albo od razu zainwestuję we frezarkę z różnymi końcówkami). Nadal obawiam się jak mi pójdzie rozbiórka jej mechanizmu oczu tego boję się najbardziej, że zepsuję coś na starcie>< Oczywiście obejrzałam trochę tutoriali na YT, ale patrzeć a samemu to wykonać to nie to samo ;) Dobrze, że mam dwie główki w razie jakby pierwsze podejście do carvingu zakończyło się niepowodzeniem. Jak już dojdę do etapu, że rozbiorę Blythe na części pierwsze i wystrugam coś na jej twarzy to dalej pójdzie już z górki, bo o makeup nie martwię się zupełnie. Przemalowywałam już tyle różnych lalek, że zrobienie makijażu na tak ogromnej główce to pikuś ;)

A tak wygląda Blythe, która do mnie przyjechała. Zawsze mnie lekko przeraża ich firmowe ustawienie oczu, jakby chciała zjeść Ci mózg w nocy :P




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz