poniedziałek, 16 maja 2022

Forget-me-not...

 Ostatnio wybrałam się z moją Blythe Cassią w jej pierwszy plener. Znalazłam trawnik z dużą ilością niezapominajek na mojej ulubionej miejscówce do focenia czyli Cmentarzu Centralnym w Szczecinie :) Wiem, że niektórym może się wydać dziwne, że chodzę robić zdjęcia na cmentarz, ale ja nie traktuję tego miejsca tylko jako miejsca pochówku. Jest to największy cmentarz w Polsce (trzeci w Europie), więc to jest bardziej ogromna przestrzeń parkowa. Poza tym zapewnia sporo spokoju podczas robienia zdjęć. O ile wszyscy w ładną pogodę oblegają parki miejskie, skwery, bulwary to na cmentarzu są pustki co mi bardzo pasuje ;) Cisza, spokój, żadnych ciekawskich ludzi ... no albo prawie żadnych :) Nie wiem czy inni też tak mają, ale obcy ludzie skutecznie mnie rozpraszają podczas robienia zdjęć. Zdecydowanie nie lubię być w centrum uwagi :P








3 komentarze:

  1. żeby sie wyciszyć - chodzilam przed maturą na
    cmentarz - spokojne i czesto po prostu piękne
    miejsca z rzezbami, ktore kocham i roślinnością
    raczej nie spotykaną na miejskich balkonach 🌿

    OdpowiedzUsuń
  2. Cassia przykuwa uwagę bezsprzecznie 🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń