Niedawno do mojej Barbiowej gromadki dołączyła kolejna Azjatka :D (chyba mam słabość do tego typu moldów :P). Tym razem wypatrzyłam w Smyku Barbie Fashionistas 127. Tak wyglądała (zdjęcie z netu):
Defaultowo miała ciałko curvy, jednak ja chciałam ją bardziej mobilną i zakupiłam w tym celu lalkę Made to move azjatkę w fioletowym stroju. Po zamianie ciał, repaintcie i zrobieniu wiga mogę Wam zaprezentować efekty :D Nazwałam ją Mika :)
Zupełnie inna lalka! Toż to czary! :) Ona tak powinna wyglądać od początku. Ma w sobie coś z Alicji w Krainie Czarów. :)
OdpowiedzUsuńJest cudna! Wiem, że się powtarzam, ale wręcz nie domyśliłabym się, że to ta sama lalka. Anka ma rację, tak powinna wyglądać od początku, a wtedy na pewno porwałabym ją do mojej kolekcji :). Śliczna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna lalka ! Aż nie do wiary, że to była kiedyś tamta fashka... Oglądałam ją kilka razy i nigdy nie kupiłam, bo była jakaś taka zbyt nijaka...Ty ze swojej zrobiłaś cudo! ❤️ Nad kupnem takiej nie zastanawiałabym się ani przez moment!
Usuń