Olaboga...prawie 2 miesiące bez wpisu na blogu :( To nie tak, że nic się u mnie nie działo, ale jakoś tak czas wyjątkowo ostatnio pędzi. Jeszcze niedawno był styczeń :p
Upięłam mojej Freesi włosy i w nich wyglądała dla mnie jak gwiazda ze starych filmów z początku XX wieku :)
Tak, u mnie też czas pędzi. I żałuję, że tak mało mam czasu na lalkowanie. To prawda, ta fryzura jest jak z dawnych lat. Twoja gwiazda po prostu błyszczy!
OdpowiedzUsuńU mnie to samo z czasem, dni po prostu przemykają mi przed oczami, jak krajobrazy za oknem pędzącego pociągu... Piękna lalka, świetną fryzurę jej zrobiłaś!
OdpowiedzUsuń